NOCTURNUS ORIS CUSTODIA WYD. Z. - NUMER 27

Habemus novum Consules

Rothe
Lindes
Liczba głosów: 24
Materios
Dragonius
Liczba głosów: 23
Sanjuro
Sadatake
Liczba głosów: 22

Oto nadeszła ta chwila - społeczeństwo przemówiło, wybierając swoich przedstawicieli drogą jawnego, powszechnego głosowania. Jednak podniosłość chwili, radość zwycięzców i żal przegranych to tylko okrycie, pod którym znajduje się długa i niełatwa droga, która pozwoliła w ogóle do tej chwili dotrzeć. Dlatego pochwała należy się nie tylko członkom Rady Nerthusa, ale także stojącym za nimi Mateuszowi z Rocaveux oraz Anwardowi.
Burzliwy przebieg Frekwencja wynosząca aż 57 osób przerosła najśmielsze oczekiwania. Zaskakujący był także niezwykle wyrównany podział głosów. Kandydaci przez cały czas trwania wyborów - od samego początku do ostatnich sekund - parli niemalże łeb w łeb. Nawet godzinę przed końcem nie sposób było ustalić jaki będzie ostateczny skład rady. Napięcie sięgnęło zenitu, gdy padł ostatni, decydujący głos - jak się wydawało, dwadzieścia sześć sekund po czasie. Od jego uznania zależało, czy Nerthus będzie czekać II tura. Zaskakująco, Goik Tasartir - konkurujący z Sanjuro Sadatake - dobrowolnie zrezygnował, oddając swoje stanowisko konkurentowi posiadającemu tę samą liczbę głosów. Ostatecznie, wyniki wyborów wyglądały następująco:

  1. Rothe - 24 głosy
  2. Materios Dragonius - 23 głosy
  3. Goik Tasartir - 22 głosy
  4. Sanjuro Sadatake - 22 głosy
  5. Reautim Martuim - 19 głosów
  6. Korano Ligatur - 18 głosów
  7. Anward - 14 głosów
  8. Azathor - 7 głosów
Wypowiedziane przed wyborami słowa Sheridana Reamonna okazały się być wręcz prorocze: "Proponuję porządnie przemyśleć decyzję na kogo oddacie swój głos. A pamiętajcie, że liczy się każdy." Różnice w poparciu osób należących do czołówki są nieznaczne, co dowodzić może najgorszych przypuszczeń - świat pełen jest odseparowanych obozów, posiadających potencjalnie odrębne interesy. Co więcej, ogromna różnica dzieli osoby spoza przodującej grupy. Znajdujący się na siódmym miejscu Anward otrzymał aż dziesięć głosów mniej niż zwycięzca, natomiast Azathor posiada o połowę mniejsze poparcie niż zarządca Gildii Cechów. Czeka nas lepszą przyszłość czy głośniejsze kłótnie? Przed nowymi radnymi jawi się więc ogrom obowiązków oraz wielka odpowiedzialność. Problemy te są jednak niczym w porównaniu z oczekiwaniami wyborów, a tych nie sposób ująć w słowa. Wszystkie idee, prośby, żądania oraz dziesiątki różnych opinii zostały złożone na barkach zaledwie trzech osób. Z tego powodu zarówno wybrani, jak i głosujący, powinni pochylić się nad sentencją: Consensus facit legem - zgoda tworzy prawo.

Wzajemne zrozumienie, życzliwość mieszkańców oraz służebność radnych są jedynym gwarantem sukcesu i pojednania dotychczas podzielonego społeczeństwa. Materios Dragonius

Araksoriada w najczarniejszym wydaniu

Nieszczególnie odpowiada mi opisywanie osób, których nie szanuję, bez przeznaczania kilku inkaustów na przekleństwa. Podobnie zresztą o tolerancji wobec nich, akceptowania faktu przebywania na naszym padole, i tak dalej. Ostatnie wydarzenia utwierdziły mnie w przekonaniu, że każdego praktykującego nekromantę należy powiesić na haku i pozwolić być zjadanym przez wygłodniałe psy. Przynajmniej tak się czynić powinno.

Nikt się nie spodziewał, iż ów niepozorny Araksor doprowadzi do tego, że parę osób - między innymi Navu Vruzael, Tolthe, Elaugyrr oraz Korano Ligatur - zastanie na karkahańskiej nekropolii efekt działań nekromanty w postaci nagiej i poturbowanej Verminne przywiązanej do krzyża. Jak się później okazało, nie działał sam - poszkodowana twierdzi, że w tym bestialstwie brało udział co najmniej kilka osób.

Dziwnym zbiegiem okoliczności, wszyscy wskazani podejrzani (być może nadzwyczaj trafnie?) usilnie i na wszelkie możliwe sposoby zarzekają się, że to nie oni. Oczywistym jest więc, że to nie oni i nie należy drążyć tej sprawy dalej, szukając tropu gdzie indziej.

Naprawdę.
Jak jednak wyglądało samo zajście? Właściwie sprawa jest mało wyrafinowana i niezbyt skomplikowana. Pewnego dnia Araksor poprosił Verminne, aby udała się wraz z nim na cmentarz pod Karka-Han. Pomimo wcześniejszych ostrzeżeń przyjaciół - z jakiegoś powodu uczyniła to. Można różnie komentować ową decyzję, jednak faktem jest, co stało się potem - poturbowanie, spowodowanie traumy oraz przywiązanie bez odzieży do krzyża.

Wszyscy sprawcy zniknęli. I gdzie teraz szukać? Pozostaje siedzieć na tyłku i nigdy więcej nie zadawać się z nekromantami. Anward

Spór o karczmę zakończony

Swój finał znalazła w końcu sprawa wykupienia kraczmy "pod Rozbrykanym Niziołkiem", którego dokonała Gildia Cechów. W ostatnim czasie do krainy powróciła jedna ze współwłaścicielek - Noys z rodu Hollyhook-Rumore. Złożyła ona pismo przeciw nowym zarządcom twierdząc, iż umowa została podpisana bezprawnie. Rozwiązaniem sprawy zajął się pododdział operacyjny Nocturnus Oris Custodia. Dla dobra obu stron sporu, szczegóły postępowania nie zostały podane do publicznej wiadomości.
Całość zakończyła się ugodą i przywróceniem własności członkom rodu Hollyhook-Rumore. Gwardia

To nie była kradzież…
Przecież pozwoliłem sobie wziąć te pieniądze!

W ostatnich dniach, do Nocturnus Oris Custodia, zgłosił się poszukiwany listem gończym Reautim Martuim, winien kradzieży sporej części budżetu Gildii Cechów. Poddał się, gdyż próbował udowodnić swą niewinność stosownymi dokumentami. Rzeczywiście, świadczyły one, iż podejrzany mógł dobrowolnie zarządzać rzekomo przywłaszczonymi skarbami. Chwilę później okazało się jednak, że zgodę taką wydał... Reautim Martuim. Obecny przy zeznaniach Anward przedstawił pozostałe weksle organizacji udowodniając, iż jednostronne dekrety nie mogły mieć mocy prawnej.
Decyzją Nocturnus Oris Custodia nakazano zwrócić całą skradzioną kwotę, a zadośćuczynienie wypłacić z prywatnego majątku Reautima. Szczegóły wyroku zastrzeżono jednak dla publicznej opinii, utajnione także są informacje dotyczące przekazania pieniędzy. Gwardia

Czas najwyższy uregulować magię?

Ostatnie wydarzenia z nekropolii Karka-Han oraz pojedyncze incydenty z Ithan pokazały, że o ile istnieje prawo zakazujące noszenia nagiej broni po zmroku, to magia wciąż jest sporym problemem. Wymyka się ona rozsądnemu wyjaśnieniu i stanowi wyłom w prawie, które obecnie w wielu przypadkach bezradnie rozkłada ręce, pozostawiając do indywidualnej oceny zbyt wiele aspektów.

Nocturnus Oris Custodia planuje wprowadzić nowelizację taryfikatora, określającą kary za niezgodne z prawem wykorzystanie magii, a w szczególności nekromancji. Dokument zasadniczy nie będzie jednak posiadać zapisów dotyczących zabronionych czynów, a jedynie ogólnikowo określać, co za nie grozi. Szczegóły zawarte zostaną w osobnym aneksie, dzięki czemu magowie łatwo odnajdą dotyczące ich ograniczenia, a główny dokument pozostanie czytelny dla osób nieobeznanych w przepisach.

Realizacja pomysłu zależy jednak od mieszkańców świata, gdyż to im służy Gwardia i dla nich podejmowane są podobne działania. Przez najbliższy czas można zgłaszać własne idee oraz oceniać powyższy pomysł. Na bazie zdania społeczeństwa - w razie pozytywnego odzewu - sporządzony zostanie wstępny dokument, który Nocturnus Oris Custodia opublikuje dla uzyskania opinii ogółu. Dopiero po tej procedurze - za zgodą Rady Nerthusa - akt uzyska moc prawną. Materios Dragonius

Menoa rysuje